reAgiel
Administrator
Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Oława
|
Wysłany: Sob 19:27, 25 Paź 2008 Temat postu: fokus - czas |
|
|
Stary co mi sie ostatnio śniło,
śniło mi się, że poszedłem ze śmieciami,
stali na dole na speedowani ani,
nie patrzyłem na twarze, wiesz jarze,
nie chce kanałami chodzić po osiedlu,
jeden kojarze, że siedział wpierdlu,
Jezus, kiedy słysze moje nazwisko,
ten drugi chce super lighta,
mojego ? To nogi zginam,
za jego oczami człowieka nie ma,
ślina, adrealina, ale daje i ide z tym kiblem,
uznaje ich siłe i udaje idę przed bydłem,
myśleć spokojnie, masz przewage wróć tam,
jeden nie wiedzą, że ja to ja,
dwa w zamku klucz złam,
o mój but, klucz, jego łokieć, szyba,
słysze jak wyzywa, nie dożyje jutra chyba,
teraz alternatywa spierdalać czy gadać,
gadać 150 % moge wam dać, cisza,
200, 175, 200 i tydzień cenzura, bo ci zrobie rzeźnie,
zajebiście nie, nieźle skąd ja cenzura wezme,
i wogóle co za bez sens,
nie śpie to godziny wczesne,
telefony do rodziny,
jestem, halo, jestem twoim kuzynem pożycz mi na czesne,
no tak bez ściem, aha to dzięki,
nawet za siebie sama nie dała by uciąć ręki,
seta, nie telefonuje, te kojarzysz co się dzieję,
bo ja nie pojmuje, ej brat wali mi świat,
aha, tak o ósmej pod blokiem cały skład,
osiedlowy wywiad urochomił wszystkie kontakty,
około jedynastej znałem pewne fakty,
późnym popołudniem wiedziałem kto już ma dragsy,
a kto broń, w końcu dotarłem do pewnej Magdy,
znasz ją, nie miejsza o to mówie jej mam kłopot,
i że siedze w gównie po tąd,
i czy czyją robotą jest ten kwas,
ona mówi daj mi czas,
po chwili wraca, mówi pod ten adres raz,
jej facet wlazł, ale szybko wylazł,
wyniósł go na butach jakiś jebany lowelas, bilans,
jade, jade, stary jak wjedziesz na autostrade,
to wziął byś i nade,
prawie dwa razy wypad, w końcu pacz to chyba tu,
chata jak ze snu i dojebane BMW,
żyć nie umierać tylko, że i co teraz,
niewidzialna bariera,
znimi się nie zadziera,
trzymają łapy na sterach, maczają palce w aferach,
znikają ludzie i to znikają do zera,
więc ja za cenzura tam nie pujdę,
chyba, że masz bullteriera, szybszego niź giwera,
kumpel już mówił popieram, gdy nagle furtka drygneła,
chciałem krzyczeć nie strzelaj,
widziałem znicze, no może cholera,
pobicie kamera, w oczach obficie pobiera,
obrazy nacierające ich życie,
przewija mi się i idze,
znaczy się w powietrzu płyneła,
upłyneła Andżela, córka miliardera,
uśmiechneła się i sponiewierała szofera,
Andżela, która lubi relaks,
Angdżla, która na zakupy wybiera się bez portfela,
mów krótko czas stanął mi i kumplowi,
szybko pojechaliśmy za nią do obi,
co taka tam robi, tajne spotkanie,
jeszcze dwie panie, że na planie nie,
no i ten jeleńn, czytanie przez radiowęzeł dostanie wezwamie,
że taka to a taka Be E Ma jest w gorszym stanie,
jestem sam nie, włącz rozumowanie,
mam zadanie i czas na wykonanie,
streszaczam się, chodzmy gdzieś, chodzi o przetrfanie,
chodzmy gdzieś coś zjeść gdzie jest tanie, ale fajnie,
ej błagam cie, chcesz pokaże ci mieszkanie,
miałem włamianie centralnie wyryli mi piątek na ścianie,
a ja nie wiem co jest grane,
to prawda kochanie, bo się, że coś się stanie,
mi albo mojej mamie to nie porwanie,
i to nie bajer chodzmy zanim przyjdzie ten frajer,
koniec bajek wstała ubrała ubranie i wyśliszmy,
pojechaliśmy w jej koleżanek w nissanie,
jak na rajdzie Wisły,
hamowanie z pełnej pizdy jak na ekspedycjach jajo,
wysiada Andżelika chłopaki gwizdają,
a po co ja ją tak właściwe tutaj,
anioł w skurzanych butach,
a jej facet to brutal,
a więc schowaj fiuta nawet jeżeli sie łasi,
nawet przez chwile nie myśl o tym, że mogłbyś ugasić,
to ciało, pasi czy nie kutasi łbie,
mało czasu zostało właściwości THC,
znają ci co palą, ona mówi halo tato,
a ja słyszę jego "nie" z jej Nokii Comunicator,
i jak wentylator cały świat wiruje, ona pyta jak się czuję,
mówię co się czuję strach, strach się czuje tak jak wszystko hujem,
strachu się nie opisuje, i tak patrzę co robi a ona Esa wystukuje,
Po 10 minutach schiza zbliża się Bmwica,
a w niej pies mu mordę lizał, i jej szofer psi lizak typek fajny ma design,
szafa dwa na dwa dziara i dredy analiza,
Na siedzeniu pasażera mój kumpel się rozpierdziela,
wychodzą z jednej strony, tamtych dzrzwi się nie otwiera,
już teraz cześć Andżela cześć Andżela,
teraz finał jak w boleru Ravela,
poczuj klimat w stylu kina akcji jak w Matrix,
zadyma dopiero teraz sie zaczyna,
Smród po spalinach BMW jak w Taxi,
proste jak drut, pojechliśmy po skurwysyna.,
Ja i sexi Andżelina i jej wielka zimna świnia,
i jej dziewięcio milimetrowa sztuka dyplomacji.,
Jeszcze jedno jeśli nie wiesz o co chodzi,
chodzi o pieniądze albo dupę wiedzieć nie zaszkodzi,
Tak więc z gwnita parter piętro czwarte,
z buta zapukał wszedł jeb jeb złamanie otwarte,
Żygałem, do końca życia zapamiętam jedno,
przestał go kopać kiedy pękło trzecie żebro.,
Płakałem kiedy pisał swoją krwią na podłodze,
numer telefonu do zleceniodawcy w drodze,
Myślałem tylko o tym, żeby zasnąć,
miasto, nocne życie, mocne przeżycie na, własność,
Zaraz, zaraz, czegoś nie rozumiem,
przecież to jest cenzura mój stary numer w sumie C.D.N.
Post został pochwalony 0 razy
|
|